To co się ostatnio dzieje w kulturze szczecińskiej, a doprecyzowując w Filharmonii Szczecińskiej pod wodzą dyrektor Doroty Serwy, nie da się porównać do nijakiego okresu w historii Szczecina. To jest jakiś boom kulturalny!
Bo mieliśmy już
I to wszystko w tym jednym sezonie artystycznym. Pomijam wielu doskonałych dyrygentów (Leopold Hager), solistów.
źródło: strona kingsingers.com
A teraz - koncert marzeń dla miłośników kultury brytyjskiej i angielskiej wokalistyki. czy raczej wokalistyki światowej na globalnym najwyższym poziomie,. Nie przesadzam bo byłem dziś na ich próbie
Bo o nich mowa. Światowa czołówka, prezentuje jutro z towarzyszeniem naszej Filharmonii Szczecińskiej utwory angielskojęzyczne :Beatles, Cole Porter, Utwory tradycyjne ale też filmowe (Ms Robinson, Batman). Spiewająca szóstka panów w wieku różnym, przeważnie dość młodych, wykonuje w pięknym języku angielskim same wokalne arcydzieła i perełki.
Zastanawiam się, jaka nagroda jest wystarczająca dla Dyrekcji i całego Zespołu Filharmonii, za to, co robią dla KULTURY wysokiej w Szczecinie i całym Regionie - bo przecież do Filharmonii ciągnie dużo Niemców i melomanów z coraz szerszego kręgu.
Czy jednak stolica kultury nie powinna mieć ambasady w białym budynku przy Małopolskiej?
Pomijam tutaj takie "zwyczajne" koncerty - tak w cudzysłowiu - jak zespół Bracia z p Cugowskim seniorem, Kult z Kazikiem, SBB, Lombard, i inne.
Trzymamy kciuki, Pani Doroto, oby sił starczylo! Niby z Wrocławiem nie mamy szans pod względem rywalizacji o miano stolicy kultury, ale przecież ostatnio to chyba się więcej i lepiej dzieje w Szczecinie niż w Poznaniu!
A jutro przyjdźcie do Filharmonii koniecznie!